
Odświeżam prawo jazdy, wykupiłam więc sobie kilka godzin i przykładnie trenuję. Na pierwszą lekcję mój pan instruktor stawił się świeży i wypachniony. Wypachniony nieco ponad miarę, jak na mój gust, ale na szczęście zapach roztaczał dość przyjemny.
Tyle, że… czułam go już do końca dnia, mimo, że palcem się nie dotknęliśmy, a jazda trwała zaledwie godzinę. Tak więc, był ze mną pan instruktor aż do wieczora i to mi nasunęło pewną myśl. Skoro coś takiego jak zapach potrafi się „doczepić” na długi czas, to przecież to samo tyczy się i innych planów subtelnych – myśli, przekonań, emocji.
Ile z tego, co czujemy i myślimy każdego dnia jest tak naprawdę nasze, a ile sąsiadów, współmałżonków, znajomych i nieznajomych ludzi?
Jakże ważne jest to, co moi rosyjscy nauczyciele podkreślali na każdym kroku – dbałość o to, kogo wpuszczamy do swojej przestrzeni, komu poświęcamy uwagę i czas, jakie myśli i uczucia współdzielimy oraz uważność na to, czym my sami promieniujemy i jak to wpływa na ludzi dokoła nas.
Z kim przestajesz – takim się stajesz.
Zapraszam Was do krótkiego ćwiczenia: przypomnijcie sobie i zapiszcie imiona pięciu osób, z którymi najczęściej macie kontakt w codziennym życiu osób. Teraz wyobraźcie sobie, że myśli, słowa, czyny, uczucia i emocje każdego z nich są skoncentrowane i zamknięte w małej buteleczce, jak perfumy. Otwierajcie po kolei te buteleczki i wąchajcie ich zawartość.
Czy ten aromat Wam odpowiada? Czy tworzy aurę, w której chcecie przebywać?
A teraz przyjrzyjcie się sobie samym, jakie perfumy Wy tworzycie swoimi myślami, słowami, emocjami i czynami? Zbierzcie wszystkie te składowe i zamknijcie w dyfuzorku. Włączcie go teraz i przez chwilę pobądźcie w aurze swojego aromatu. Czy jest Wam dobrze z tym zapachem? Czy jakichś nut jest za dużo, a może czegoś brakuje? Jak myślicie, czy ludzie wzrastają i napełniają się, przebywając w Waszej aurze, czy przeciwnie – kurczą się, wykrzywiają lub boją?
Zostawiam Was z tymi pytaniami i pozdrawiam serdecznie
Anna Ewa Wrzesińska
Jeśli chcesz skopiować fragment tekstu lub udostępnić go w całości, dodaj proszę pod nim imię i nazwisko autorki oraz podlinkowany adres: www.slowianska.pl